1. |
Będziesz mój
04:01
|
|||
Kobietą zwyczajną jestem, chcę jakoś życie przeżyć,
na pewno mi się to uda, każdego można namierzyć.
Wystarczy głębokie spojrzenie, no i uroczy uśmiech,
oni są prostą zdobyczą, trudno przed nami się ustrzec.
Będziesz mój - nie zauważysz kiedy.
Będziesz mój – wszystko się zmieni wtedy.
Będziesz mój – i będziesz tego chciał.
Będziesz mój – łatwo nie będziesz miał.
Będziesz mój - nie zauważysz kiedy.
Będziesz mój – wszystko się zmieni wtedy.
Będziesz mój – i będziesz tego chciał.
Będziesz mój
A jak spotkam twardziela co ma wysokie ego,
nie będę miała litości, szybko opętam takiego.
Sam biedak nie zauważy jak w sidła moje wpadnie,
szybko w chomika go zmienię i w klatce skończy marnie.
Będziesz mój - nie zauważysz kiedy.
Będziesz mój – wszystko się zmieni wtedy.
Będziesz mój – i będziesz tego chciał.
Będziesz mój – łatwo nie będziesz miał
.
Będziesz mój - nie zauważysz kiedy.
Będziesz mój – wszystko się zmieni wtedy.
Będziesz mój – i będziesz tego chciał.
Będziesz mój
A jeśli spotkam kiedyś, mężczyznę nietypowego,
którego trudno jest zmienić, za bardzo oryginalnego.
To łukiem takiego ominę i znajdę model prosty
i pewnie się z nim zwiążę czy będzie to dzień radosny?
I będzie mój – ale czy chcę takiego?
Będzie mój – co będę miała z niego?
Będzie mój – spokojne życie czeka mnie.
Będzie mój – ale czy chcę takiego?
Będzie mój – co będę miała z niego?
Będzie mój– spokojne życie czeka mnie.
Ale czy ja tego chcę?
Ale czy ja tego chcę?
Ale czy ja tego chcę?
|
||||
2. |
Nie przejmuj się
04:43
|
|||
Oczy masz pełne łez
Zniknąć chcesz, lecz nie wiesz gdzie
Smutek ci w sercu gra
Jednak to nie była ta
Ale tym nie przejmuj się
Nie był to twój dobry dzień
Śmiało wciąż przez życie gnaj
Kiedyś też przyjdzie maj
Szukasz jej kolejny rok
Nawet jak zapada zmrok
Myślisz już że to ta
Ale to krótko trwa
Ale tym nie przejmuj się
Nie był to twój dobry dzień
Śmiało wciąż przez życie gnaj
Kiedyś też przyjdzie maj
Nadziei masz coraz mniej
Pewnie już nie spotkasz jej
Życie to spędzisz sam
Przecież też można tak
Ale tym nie przejmuj się
Nie był to twój dobry dzień
Śmiało wciąż przez życie gnaj
Kiedyś też przyjdzie maj
|
||||
3. |
Szczęśliwa kobieta
04:06
|
|||
Jestem szczęśliwa kobietą
I w życiu sobie radze
Jeżeli coś mi nie wyjdzie
Tak sobie to tłumaczę
Ale to nic , to nie jest pech
Życie toczy się dalej i dalej
Nieszczęście dobre strony ma
Tylko trzeba je znaleźć
Dzisiaj zdradził mnie mój chłopak
Z najlepszą kumpelą z pracy
Szlachetną kobietą jestem
Na pewno im wybaczę
Ale to nic , to nie jest pech
Życie toczy się dalej i dalej
Bo to zły mężczyzna był
Nie kochałam go wcale
Koleżanka została szefem
Od razu zwolniła mnie
Ja nie nazwę tego pechem
Ja rozumiem , kryzys tnie
Ale to nic , to nie jest pech
Życie toczy się dalej i dalej
A tak naprawdę cieszę się
Nie chciałam pracować wcale
Następny dzień, rowerem mknę
Do mego pośredniaka
Niestety właśnie padał deszcz
Tramwaj wyskoczył zza krzaka
Ale to nic, to nie jest pech
Życie toczy się dalej i dalej
Straciłam tylko nogi dwie
Rower nie cierpiał wcale
Na wózku po rentę jadę
Na światłach było zielone
Ale ten tir nie widział mnie
Ciało w asfalt wmiażdżone
Ale to nic , to nie jest pech
Życie toczy się dalej i dalej
Polisa od wypadków jest
Pogrzeb wyjdzie wspaniale
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
|
||||
4. |
Być wariatem
03:20
|
|||
Daleka droga odcisków szkoda
Szkoda też nie pójść w siną dal
Tuż za zakrętem czeka przygoda
Niebezpieczeństwo, miłosny czar
Choć szału nie ma nikt się nie gniewa
Rozbijam namiot u podnóża skał
Księżyc tu chwatem, piosenka bratem
Rozpala ognia blask.
Jak miło być wariatem
Szaleńcem pośród gwiazd
Umysł mi płonie, słowa piosenki
Na usta cisną się
Jak miło być wariatem
Szaleńcem pośród gwiazd
Umysł mi płonie, słowa piosenki
Na usta cisną się
Szaleństwa droga, oddechu szkoda
Zastyga moje serce w mig
Serce, och, serce tańcz sambę wśród skał
Niedługo wrócisz na kręty szlak
Daleka droga, odcisków szkoda
Jednak wybieram się w siną dal
Chcę ciągle szaleć w serca zapale
Rozwijam skrzydła do niebios bram.
Jak miło być wariatem
Szaleńcem pośród gwiazd
Umysł mi płonie, słowa piosenki
Na usta cisną się
Jak miło być wariatem
Szaleńcem pośród gwiazd
Umysł mi płonie, słowa piosenki
Na usta cisną się
|
||||
5. |
Adam i Ewa
04:09
|
|||
Zapytał Bóg Adama
Kto jabłko z drzewa zjadł
A on mu odpowiedział
Od Ewy mam ten kwiat
Ewa zrzuca na węża
I taki jest ten świat
Że winy my nie mamy
Tylko ktoś, tylko ktoś zmusza nas
Mówimy co nas dzieli
Co łączy nie wie nikt
Dlaczego nie umiemy
Zrozumieć innych dziś
Kariera życiem jest
Budujemy domek z kart
I wciąż nam się wydaje
Biało czarny, biało czarny jest ten świat
Winnych szukam ja
Winnych szukasz ty
I nikt do błędu nie przyzna się
Do swych ostatnich dni
Nikt nie przyzna się
I nikt do błędu nie przyzna się
Do swych ostatnich dni
Nikt nie przyzna się
Nic nie jest takie proste
I dziwny jest ten świat
Gdzie pycha i egoizm
Króluje w każdym z nas
Czy to się kiedyś skończy
Jak długo będzie tak
Że dla mnie coś jest prawdą
A dla ciebie, a dla ciebie to jest fałsz
Czy życie ma być misją
By wspólnie zmieniać świat
By żyć bez kłamstw i wojen
Bez bólu, murów , zdrad
Ale od czego zacząć
By dobrze było nam
Może każdy po prostu
Musi zmieniać, musi zmieniać siebie sam
Winnych szukam ja
Winnych szukasz ty
I nikt do błędu nie przyzna się
Do swych ostatnich dni
Nikt nie przyzna się
I nikt do błędu nie przyzna się
Do swych ostatnich dni
Nikt nie przyzna się
|
||||
6. |
Czterdziestolatek
03:16
|
|||
Kiedy masz czterdzieści lat
Masz pod sobą cały świat
Wiesz co dobre i co złe
Tylko ty już liczysz się
Co rodzina , co tam Polska
To już jest globalna wioska
Bierzesz z życia co się da
Niech ta chwila wiecznie trwa
Tu impreza , tam romansik
W życiu ważny jest dystansik
Syn cię pyta , jak tu żyć
Mówisz twardym trzeba być
Żona dzwoni , kiedy wrócisz
A ty nadgodziny młócisz
Jakiejś młodszej w ucho szlochasz
Że cię żona już nie kocha
Idź na całość , żonę zdradzaj
Cały czas sobie dogadzaj
Zawsze bądź zadowolony
Górę biorą twe hormony
Najważniejsze twoje ego
Nie odmawiaj se niczego
W hedonizmie, tym nawale
Tylko nie myśl, nie myśl wcale
Tak swe życie ułożyłeś
Najważniejszy zawsze byłeś
Kraj, rodzina to dodatek
Najważniejszy tłum dzierlatek
Młodych , pięknych i ponętnych
Twych pomysłów zawsze chętnych
Czujesz się tam doskonale
O bliskich nie myślisz wcale
Najważniejsze twoje ego
Przecież nic nie robisz złego
Ale przyjdzie taki czas
Czeka to każdego z nas
Kiedy blask ci w oku zginie
Kiedy już zasypiasz w kinie
Wtedy nie myśl o rodzinie
Eutanazja cie nie minie
Idź na całość , żonę zdradzaj
Cały czas sobie dogadzaj
Zawsze bądź zadowolony
Górę biorą twe hormony
Najważniejsze twoje ego
Nie odmawiaj se niczego
W hedonizmie, tym nawale
Tylko nie myśl, nie myśl wcale
|
||||
7. |
Wiatr
04:07
|
|||
Znów zawiał wiatr
I te gwiazdy na niebie rozbłysły
Znów zawiał wiar
I wspomnienia dawne wróciły
Jest ciemna noc
Ale ciebie nie ma już przy mnie
Tyle lat
Czy ta miłość nigdy nie zginie
Coś w sobie miał
Że do dzisiaj pamiętam ciebie
Coś ty tam brał
Że przy Tobie się czułam jak w niebie
Już tyle lat
Moje serce dalej wciąż śni
Przypomina wspólne dni
Dlaczego ty
Byłeś tym co ma dusza pamięta
Dlaczego ja
Przecież były też inne dziewczęta
Ciągle mi źle
A myślałam, że to takie proste
Zapomnieć i
Znów pokochać kogoś na wiosnę
Coś w sobie miał
Że do dzisiaj pamiętam ciebie
Coś ty tam brał
Że przy Tobie się czułam jak w niebie
Już tyle lat
Me serce dalej wciąż śni
Przypomina wspólne dni
|
||||
8. |
Modlitwa
04:35
|
|||
Dziękuje Ci Panie Boże mój
Że też stworzyłeś mnie
Choć chyba tu nie pasuje
Nie mogę odnaleźć się
W tym pragmatycznym świecie
Gdzie dziwne wartości są
Czuję się trochę niepewnie
I nie wiem co dobre , co złe
Dziękuje ci Panie Boże
Że szansę dałeś mi tą
Bym mógł zobaczyć jacy
Ludzie naprawdę są
Jedni chcą bardzo mało
Innym wciąż czegoś brak
Pomóż jednym i drugim
Daj im swój boski znak
Boże , ty wszystko możesz
Użyj więc mocy swej
Pomóż błądzącym ludziom
Znaleźć w ich życiu cel
Niech każdy z nich dostanie
Od ciebie sygnał że
Można być szczęśliwym
Jeśli się tylko chce
Wszystko kiedyś przeminie
Zycie za krótkie jest
Żeby się ciągle uganiać
Za tym co złudne jest
Każdy z nas jest inny
Każdy ma różny cel
Pomóż odnaleźć nam drogę
Co poprowadzi też mnie
Proszę Cię Panie Boże mój
Byś taką siłę mi dał
Abym gdy przyjdzie pora
Też zmienić siebie chciał
Bo przecież nic nam nie dano
Do końca naszych dni
A nasze dziwne życie
To może tylko sny
Boże , ty wszystko możesz
Użyj więc mocy swej
Pomóż błądzącym ludziom
Znaleźć w ich życiu cel
Niech każdy z nich dostanie
Od ciebie sygnał że
Można być szczęśliwym
Jeśli się tylko chce
|
||||
9. |
Złota rybka
02:48
|
|||
Złotą rybkę złapał żul
Co miał w życiu wiele ról
I życzenia jedno miał
A niewiele od niej chciał
Nie chciał słyszeć że brakuje
Jak gdzieś piwo on kupuje
Że się często ktoś naśmiewa
Jak pod sklepem kasę zbiera
Złota rybka pomyślała
Życzenia zawsze spełniała
Płetwy brzuszne naostrzyła
I go słuchu pozbawiła
Gdy promocja w rybnym była
Tłustą flądrę zakupiła
Pewna znana celebrytka
A to była złota rybka
Szybko to zauważyła
I życzenie wymyśliła
Swoją bardzo brzydką twarz
Widzieć chce ostatni raz
Złota rybka pomyślała
Sama tego głupia chciałaś
Płetwy brzuszne naostrzyła
I jej w oczy szybko wbiła
I Pinokio farta miał
Gdy nad morzem smutny stał
Falę rybkę wyrzuciły
Oczy mu się zaświeciły
Na kolana przed nią padł
I życzenie takie miał
Żeby nos mu nie rósł już
Jak on kłamać będzie znów
Złota rybka nie myślała
Język szybko mu wyrwała
I uśmiechu też nie kryla
Bo to pirania była
|
Streaming and Download help
If you like TUJON, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp